Wiele się ostatnio mówi o marności rządowych podręczników dla klas pierwszych (a za chwilę zapewne i
dla drugich). Przy tym temacie podnosi się również głos o słabej edukacji matematycznej w klasach edukacji wczesnoszkolnej, a raczej jej braku. Osobiście jestem pod dużym wpływem prof. Edyty Gruszczyk-Kolczyńskiej, czyli guru matematycznej edukacji w Polsce. Stąd też dużo pomocy, które robię jest ewidentnie skierowane do umysłów ścisłych. Wiele dzieci przejawia zdolności matematyczne, ale jak je wychwycić w odpowiednim momencie? S. - lat 4 - przeżywa fascynację cyferkami. Ciągle pyta np, ile to jest 1-2-3 --->123 albo 2-7-1 -----> 271 . Wymyśliłam więc dla niego ciekawą pomoc do tworzenia sobie liczb i odczytywania ich wspólnie ze mną lub starszą siostrą. Potrzebne są 2 kubeczki styropianowe i... już ... Na jednym i drugim kubeczku wypisujemy cyfry od 0 do 9, wkładamy kubeczki jeden w drugi i już nasza obrotowa maszyna cyfrowa gotowa do użycia :). Można prosić dziecko o odczytanie wskazanej liczby, można prosić o ułożenie podanej przez nas liczby. Oczywiście można też wykorzystać więcej kubeczków na raz w późniejszym etapie - co da nam większe liczby. Można również między cyfry wstawić znaki:
- "<", ">", "="
-"+", "-" etc
i dzięki temu mieć przenośny kalkulator, niestety do liczenia w pamięci. ;)
A.K-K |
poniedziałek, 13 lipca 2015
Matematyczne kubeczki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz