Nowy rok, stare tematy....
No właśnie - co zrobić, żeby stare tematy powiały świeżością, były atrakcyjne dla dzieci i jednocześnie wniosły odrobinę innej wiedzy, umiejętności?
Wiadomo, że dzieci poznają świat najlepiej poprzez konkret - czyli, mówimy o liściach - przynosimy do dotykania prawdziwe liście, mówimy o rodzajach grzybów - przynosimy grzyby.
Niestety, wielu pedagogów polega tylko na ilustracjach, rycinach, grafach, wykresach, dobrze jak puszczą np. film albo ścieżkę dźwiękową.
Mostem między jedną, a drugą formą mogą być modele.
Wymagają trochę pracy, ale posłużą dłużej.
Dodatkowo, świetnie sprawdzają się w momencie, gdy chcemy wrócić do tematu np. liści w grudniu, kiedy tych liści nie ma.
Wzbogacają też wiedzę o budowie danego obiektu; są elementem pedagogiki Montessori, którą, jak zauważyliście bardzo lubię.
Są ciekawe sensorycznie.
No i mogą uatrakcyjnić gazetkę ścienną.
Do rzeczy:
Oto moje pomysły na przykładowe jesienne tematy ;)
Z czego: z pianki kreatywnej, ale może być filc...
Tak więc uporządkujmy:
Najpierw konkretny przedmiot, potem model, następnie ilustracja.
I tym sposobem nauka będzie ciekawsza.
A.K-K
Piękne! Może uda mi się stworzyć podobne, bo jak do tej pory bazowałam na konkretach i ilustracjach ;)
OdpowiedzUsuń:) szybko się robią ;)
OdpowiedzUsuńczeka mnie jeszcze ich trochę, na razie obrobiłam tematy jesienne trochę ;)